04
11
2023-11-04
2023

Jak nie zniechęcić uczniów do nauki?

Jak nie zniechęcić uczniów do nauki?

Nie nauczyłeś się wiersza na pamięć? Siadaj, jedynka. Wykułeś na blachę wszystkie daty związane z panowaniem dynastii Jagiellonów? Gratulacje, zasłużyłeś na szóstkę. Obecnie jesteśmy przyzwyczajeni do ocen, które w prosty sposób mają nam pokazywać edukacyjne postępy lub ich brak. Czy wiecie jednak, że ich korzenie sięgają XIX wieku i pruskiego systemu edukacji, który opierał się na bezwzględnym posłuszeństwie i wykonywaniu przez dzieci poleceń wydawanych przez dorosłych?

Ocenianie kształtujące – nowa moda czy konieczność?

Przez pierwsze lata nauki dzieci radośnie zbierają słoneczka, nie wiedząc, że za jakiś czas zastąpią je znacznie mniej radośnie wyglądające cyfry. Oceny opisowe, z których korzysta się w pierwszych klasach szkoły podstawowej pozwalają rodzicom nie tylko poznać słabe, ale także mocne strony dziecka. O tych drugich zapomina się w kolejnych latach – nawet piątka daje tylko ogólną informację „jest super”. To oznacza, że młody człowiek już w wieku 10-11 lat zostaje pozbawiony edukacyjnych wzmocnień, czyli pozytywnych, konkretnych informacji dotyczących jego wiedzy i umiejętności takich jak: „Znacznie lepiej radzisz sobie z dzieleniem – brawo!” lub „Konstruowane przez Ciebie argumenty są pogłębione – tylko tak dalej!”. Niestety – przeciążeni pracą nauczyciele nie mają zazwyczaj czasu na przygotowywanie ocen opisowych dla 20 lub 30 uczniów. Nie można jednak zapominać o tym, że gwarantują nam to zapisy znajdujące się w Ustawie z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw. Zostały tam umieszczone informacje dotyczące celów oceniania, które ma przede wszystkim:

  • pomagać uczniom w nauce poprzez przekazywanie informacji o tym, co robi dobrze;
  • motywować go do podejmowania dalszych działań;
  • wskazywać kierunek własnego rozwoju i wspierać w jego planowaniu.

Jak łatwo zauważyć, w niewielu przypadkach tradycyjne ocenianie realizuje te cele. Znacznie częściej demotywuje, przygnębia, wywołuje lawinę negatywnych komentarzy lub kar i przyczynia się do oszukiwania systemu przez młodych ludzi.

Receptą na te problemy wydaje się koncepcja oceniania kształtującego (OK), która jest zgodna z przepisami i rekomendowana przez Ministerstwo Edukacji i Nauki. Jej fundamentem jest dialog wszystkich osób zaangażowanych w proces uczenia się i kształtowanie umiejętności samooceny dokonywanej przez ucznia. To właśnie na OK opierają się placówki, które decydują się nie tylko na odejście od tradycyjnych ocen, ale także prac domowych!

A co moje dziecko dostało ze sprawdzianu?

Wbrew pozorom tego typu zmiany rzadko cieszą rodziców, którym wpajano, że bez dobrych ocen nie odniesie się w życiu sukcesu. Najczęściej boją się tego, że ich dziecko przestanie się uczyć, a oni sami stracą kontrolę nad tym, co się dzieje. Sytuację pogarsza tylko to, że coraz większa liczba osób dorosłych każdego dnia korzysta z e-dzienników, gdzie na bieżąco śledzi każdą piątkę i jedynkę swojego dziecka. W związku z tym odejście od ocen nie może być czymś nagłym – rodzice muszą wiedzieć, jakie korzyści się z tym wiążą i jakie alternatywne sposoby sprawdzania, czy dziecko przyswaja wiedzę, będą stosowane. Ważne jest także pokazanie im, że to nie oceny świadczą o wartości ich pociechy, a porównywanie wyników z innymi rodzi tylko niepotrzebną presję, o czym boleśnie przekonali się Japończycy. To właśnie Kraj Kwitnącej Wiśni stał się niechlubnym przykładem pokazującym, co może się wydarzyć, jeśli punkty i testy staną się ważniejsze od człowieka. Wyścig szczurów, w którym startują Japończycy od najmłodszych lat po to, by dostać się do jak najlepszych szkół skutkują nie tylko wypaleniem w bardzo młodym wieku, ale także poważnymi zaburzeniami psychicznymi i coraz częściej podejmowanymi przez nich próbami samobójczymi. Jeśli rozejrzymy się wokół to z łatwością zauważymy także, że sukces w szkole nie zawsze idzie w parze z sukcesem w życiu.

Przyjaciel czy konkurent?

Rywalizacja o stopnie wiąże się z jeszcze jednym poważnym problemem – ignorowaniem tego, jak ważna jest współpraca. Uczniowie w koledze z ławki często widzą konkurenta, który jako pierwszy zrobił prezentację na szóstkę lub zgłosił się na kolejny konkurs. Przez to nie zwracają uwagi na punkty wspólne i nie zastanawiają się nad tym, co mogłoby powstać, gdyby połączyli swe siły. Konsekwencje takiego myślenia widać nie tylko w placówkach edukacyjnych, ale także w wielu miejscach pracy, gdzie współdziałanie właściwie nie istnieje. Bardzo dobrze ma się za to etykietowanie, któremu również sprzyja tradycyjny system oceniania. „Kujon”, „zdolny leń”, „nadgorliwiec” – to tylko niektóre z określeń, które powstają wskutek pojawiania się w dzienniku kolejnych ocen. A gdyby tak ich miejsce zajęły zupełnie oznaczenia takie jak na przykład „JN” (jeszcze się nie nauczył), co praktykuje się już w jednej z polskich szkół bez ocen?


---

Odwiedź nasze kanały w mediach społecznościowych
Odwiedź nasz profil na Facebooku   Odwiedź nasz profil na Instagramie   Odwiedź nasz profil na YouTube   Odwiedź nasz profil na TikToku


Przygotowanie do matury 2025 - nowy nabór:


Przygotowanie do matury 2026 - nowy nabór:


Przygotowanie do Egzaminu Ósmoklasisty 2025 - nowy nabór:



Odwiedź nasze kanały w mediach społecznościowych
Odwiedź nasz profil na Facebooku   Odwiedź nasz profil na Instagramie   Odwiedź nasz profil na YouTube   Odwiedź nasz profil na TikToku


© 2023 Centrum Edukacyjne MATURITA s.c.