23
04
2023-04-23
2023

Z maturzystą pod jednym dachem. Jak mu pomóc i nie dać się zwariować?


Jesteś rodzicem tegorocznego maturzysty? Wiemy, co przeżywasz! Zmiany związane z kolejnymi egzaminami i towarzyszący im stres dotknęły zapewne także Ciebie. Może już dziś zastanawiasz się nad tym, jak wesprzeć swoje dziecko i nie być przy tym nadopiekuńczym rodzicem z memów?

Jest na to kilka sposobów!

Za moich czasów… Im jesteśmy starsi, tym bardziej uwielbiamy uciekać myślami wstecz. Często wówczas idealizujemy to, co się kiedyś wydarzyło. Nie zawsze jednak przeszłość jest powodem naszej dumy, w związku z czym mamy skłonność do koloryzowania. Szczególnie chętnie czynią to dorośli, którzy pragną zmobilizować młode pokolenie do większego zaangażowania w naukę lub pracę. „Gdy byłem w Twoim wieku, to lekcje odrabiałem od razu po przyjściu ze szkoły!”; „Za moich czasów nie było tak dobrze. Po szkole trzeba było jeszcze rodzicom pomóc!”; „Teraz to wszystko samo przychodzi!”, „Bez internetu lekturę przed sprawdzianem wszyscy zdążyli przeczytać!”. Brzmi znajomo? Nic dziwnego – takimi historiami karmiono nas przez lata. Później to my zaczęliśmy przekazywać tę narrację dalej.


Rezultatem takiego podejścia wbrew pozorom rzadko jest zmiana na lepsze. Uczniowie, którzy słyszą o tym, że ich rodzice lub brat czy siostra byli geniuszami z matematyki, nie staną się nimi na zawołanie. Opowieści o 100% wynikach na maturze wcale nie są dodatkową motywacją. Takie historie tworzą presję, która z kolei generuje stres. Tego zaś maturzystom nie brakuje. Nawet jeśli uda się w nich rozbudzić pragnienie rywalizacji, to osiągnięty efekt będzie chwilowy. Wytworzona w ten sposób motywacja będzie miała bowiem charakter zewnętrzny. To znaczy, że zrobimy coś nie dlatego, że uznamy to za wartościowe, ale po to, aby spełnić cudze oczekiwania. A przecież to nie zadowalania innych chcemy uczyć własne dzieci, prawda?

Z nawykami jak z butami – trzeba mieć własne

Chyba każdy dorosły przyzna, że punktualność to jedna z cech, która nie leży w młodzieńczej naturze. „Nic dziwnego, skoro nastolatkowie przesiadują do nocy!” – zawołają oburzeni rodzice. I teraz niespodzianka – to faktycznie nic zaskakującego, że młodzi ludzie zachowują się właśnie w ten sposób! Już w latach 70. ubiegłego wieku odkryto, że podczas dojrzewania dochodzi do przedziwnego zdarzenia – przesuwa się rytm dobowy. Co ciekawe, doświadczają tego młodzi ludzie żyjący w najróżniejszych zakątkach świata. Określony poziom melatoniny, który jest potrzeby do zaśnięcia, pojawia się u nich w okolicach 1.00–2.00 w nocy! Gdy więc prosisz swoje dziecko o położenie się do łóżka o 22, wyobraź sobie, że Ty miałbyś zrobić to samo około 20.00. Nierealne, prawda?

Kłótnie pomiędzy dziećmi i rodzicami nie są jedynymi konsekwencjami wspomnianego przesunięcia. Badacze ze Sleep and Circadian Neuroscience Institute w Oxfordzie, odkryli, że młodzi ludzie poważnie cierpią z powodu niedoborów snu. Przez rozpoczynanie zajęć w okolicach 8.00 rano tracą nawet 10 godzin snu tygodniowo! Konsekwencje takiego stanu rzeczy bywają naprawdę opłakane. Poza wycieńczeniem organizmu niewyspani gorzej radzimy sobie z kontaktami społecznymi, wolniej zapamiętujemy informacje i jesteśmy bardziej podatni na rozmaite uzależnienia. Nie krzycz więc na swojego maturzystę za to, że do nocy siedzi nad książkami! Prawdopodobnie robi to dlatego, bo wówczas jest w stanie przyswoić najwięcej informacji.

Pozwól spełniać marzenia

Pora kładzenia się spać nie jest jedyną rzeczą, w którą lubią ingerować rodzice nastolatków. Często myślimy, że strategia, która w naszym przypadku okazała się skuteczna, pomoże także dzieciom. Rzadko kiedy tak bywa i to właśnie ze względu na indywidualne predyspozycje tak ważne jest budowanie własnych nawyków. Ta umiejętność jest niezwykle istotna nie tylko w nastoletnim życiu. Naukowcy donoszą, że potrzeba na to średnio 66 dni. Widzisz, że Twoje dziecko namiętnie słucha audiobooków a Tobie wydaje się to stratą czasu? Spokojnie! Zapoznawanie się w ten sposób z książkami cieszy się wśród młodych coraz większą popularnością. W związku z tym pozwól swojemu dziecku korzystać z Audioteki, Storytel lub innej aplikacji, dzięki której to, co nie zawsze łatwe i przyjemne może zostać przez niego przyswojone. Z równie dużą wyrozumiałością warto podejść do czytników ebooków. Tego typu nowinki wcale nie są złem wcielonym! Nawyki związane z nauką – lub odpoczynkiem, który jest równie ważny – zmieniają się na przestrzeni wieków. Uważasz, że weekend majowy koniecznie trzeba spędzić nad książkami? To Twoje dziecko wie, jaki jest poziom jego wiedzy, umiejętności i zmęczenia. Pozwól mu więc samodzielnie zdecydować o tym, jak spędzi ten czas. Może wyjazd z innymi maturzystami jest mu znacznie bardziej potrzebny po trudnym roku aniżeli kolejne dni spędzone w czterech ścianach? I na sam koniec – najważniejsze! Obawiasz się, że Twoje marzenie o prawniczej karierze dziecka lub przejęciu przez niego gabinetu stomatologicznego zakończy się fiaskiem? Pozwól mu nie tylko na dokonywanie własnych decyzji, ale także popełnianie własnych błędów. Jego przyszłość jest już w jego rękach – niezależnie od tego, czy się z tym zgadzasz, czy też nie!



Odwiedź nasze kanały w mediach społecznościowych
Odwiedź nasz profil na Facebooku   Odwiedź nasz profil na Instagramie   Odwiedź nasz profil na YouTube   Odwiedź nasz profil na TikToku



© 2023 Centrum Edukacyjne MATURITA s.c.